Apertif (2009-09-13)
agnesjo
Saga przez kilka dni rozgościła się w mojej wyobraźni na tyle, by szukać wśród przechodniów twarzy "mojej" Sigrun. Ta powieść jest jak wysmakowany aperitif. Zaostrzyła mi apetyt. Czekam na kolejne części.
poniedziałek, 29 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz